Kanał Sueski znów jest w środku uwagi z powodu działań grupy terrorystycznej o nazwie Huti, która atakuje statki pragnące dotrzeć z Azji do Port Said. W mediach podawane są informacje o późnieniach w dostawach oraz o przyszłych wzrostach cen spowodowanych tą sytuacją. Dla niemieckiej fabryki Tesli, znajdującej się pod Berlinem, ataki oznaczały wstrzymanie produkcji od 29 stycznia do 11 lutego br. W świetle tych wydarzeń można zastanawiać się nad znaczeniem Kanału Sueskiego dla światowego handlu.

rysunek z 1881 roku przedstawiający Kanał Sueski
(Autor nieznany, domena publiczna, Wikimedia Commons)

Drogą morską transportowane jest około 80 % globalnej wymiany handlowej towarów. By ułatwić i przyśpieszyć ich przewóz, buduje się sztuczne kanały, najczęściej przy wykorzystaniu naturalnych obiektów wodnych. Dwoma najbardziej znanymi kanałami są Kanał Panamski i Kanał Sueski. Ten drugi łączy Morze Czerwone z Morzem Śródziemnomorskim. Został wykopany w latach 1859-1869 przez Brytyjczyków i Francuzów. Przebiega przez Jeziora Gorzkie oraz Jezioro Krokodyli. Ma on długość 193 km, 300 m szerokości, a maksymalne możliwe zanurzenie dla statków po modernizacji wynosi 23 metry. Od 1956 r., w wyniku nacjonalizacji przeprowadzonej przez prezydenta Gamala Nasera, kanał jest zarządzany przez Egipt.

Przez Kanał Sueski przepływa 12-15 procent handlu światowego oraz 20-25 procent ruchu kontenerowego. Tędy docierają do Europy części do samochodów, np. baterie litowo-jonowe, gaz skroplony LNG, ropa naftowa, czy sprzęty AGD.

Kanał jest dla Egiptu stałym i istotnym źródłem waluty w postaci dolarów amerykańskich. Według danych Zarządu Kanału Sueskiego w roku finansowym kończącym się 30 czerwca 2023 wpływy z tytułu opłat wyniosły 9.4 miliarda dolarów!  Tymczasem dane za styczeń 2024 wskazują na spadek dochodów
w stosunku do tego samego okresu sprzed roku o 44 procent.

Według Konferencji Narodów Zjednoczonych do spraw Handlu i Rozwoju w czasie ostatnich dwóch miesięcy tygodniowa ilość przepływów przez Kanał spadła o 42%.  W porównaniu z zeszłym rokiem ten wskaźnik zmalał aż o 67 procent.

Działania Huti nie obejmują zasięgiem samego Kanału, ale przeprowadzają oni abordaże lub dokonują wystrzałów pocisków i użycia uzbrojonych dronów wobec statków przepływających przez cieśninę Bab-al-Mandab. Bez pokonania tego fragmentu szlaku morskiego, rejs przez Kanał Sueski staje się bezcelowy. Cieśnina ta jest bowiem jedynym naturalnym połączniem Morza Czerwonego z Zatoką Adeńską
 i dalej Morzem Arabskim.

Część firm transportowych obawiając się strat finansowych oraz martwiąc się o bezpieczeństwo swoich pracowników zdecydowało się na wybór innej drogi morskiej, jaką jest zanana od wieków trasa przebiegająca w pobliżu Przylądka Dobrej Nadziei. Trasa ta z wielu powodów jawi się jednak jako mniej atrakcyjna alternatywa.

zdjecie satelitarne Kanału Sueskiego
(NASA, domena publiczna, Wikimedia Commons)

Głównym jej mankamentem jest odległość konieczna do pokonania. Płynąc z Dżeddy (miasta położonego przy zachodnim wybrzeżu Arabii Saudyjskiej) do Pireusu (miasta w Grecji) przez Kanał, pokonuje się odległość 1.316 mil morskich. Podczas gdy trasa biegnąc przez Przylądek jest o 9.891 mil morskich dłuższa. Konieczność okrążenia Afryki oznacza podróż trwającą nawet o kilkanaście dni dłużej.

Krótsza trasa oznacza zmniejszoną ilość zużytego paliwa. Dodatkowo statki nie musząc się śpieszyć, mogą płynąć z mniejszymi prędkościami, z czym wiąże się zmniejszona ilość spalonego paliwa na milę. Skutkuje to zmniejszoną emisją dwutlenku węgla oraz innych gazów cieplarnianych do atmosfery.

Znaczenie Kanału Sueskiego jest nie tylko związane z międzynarodowym transportem handlowym. Według Konwencji Konstantynopolskiej z roku 1888 przez kanał mogą przepływać statki wojenne, również w czasie wojny. W ten sposób można szybciej i “bardziej ekonomicznie” przemieszczać okręty wojskowe, gdyby zaistniała potrzeba zbrojnej interwencji.

Brak możliwości żeglugi przez Kanał Sueski w dłuższej perspektywie może spowodować wzrost cen dóbr konsumpcyjnych, gdyż będą one musiały uwzględnić podniesione stawki frachtowe.

Źródła:

Gabriela Szafrańska

AUTOR ARTYKUŁU