Czym jest oligopol?

Słowo oligopol można podzielić na dwa człony „oligo” i „pol”.  „Oligo” z języka greckiego oznacza kilku, a „pol” sprzedawać. Oligopol zatem to kilka dużych firm, które dominują na rynku. Są dwa możliwe scenariusze działania oligopolu, firmy mogą ze sobą współpracować lub mogą ze sobą rywalizować. W sytuacji oligopolu firmy są od siebie zależne. Jeśli jedna firma zmniejszy ceny swoich produktów może spodziewać się, że inne firmy jakoś zareagują.

Rodzaje oligopoli

Oligopol zróżnicowany – produkty tworzone przez firmy są od siebie po części zróżnicowane, przez co muszą one starać się o jakość swoich produktów w stosunku do ceny.

Oligopol czysty – produkty, które sprzedają firmy nie różnią się od siebie (np. ropa). Przez to firmy nie mogą zejść poniżej ceny rynkowej i jedynym sposobem na zmniejszenie ceny i przyciągnięcie do siebie większej ilości klientów jest zmniejszenie kosztów produkcji danego produktu.

Duopol – sytuacja, gdy na rynku konkurują ze sobą tylko dwie istotne firmy (np. Coca-cola i Pepsi).

Przykłady oligopoli

  • Microsoft i Sony,
  • Samsung i Apple,
  • Mercedes i BMW,
  • Epic Games i Steam.

Na polskim rynku jest to na przykład Wedel i Goplana.

Konkurowanie oligopolistów

Firmy oligopolistyczne muszą liczyć się z konkurencją. Sytuację na takim rynku świetnie wyjaśnia załamanie krzywej popytu. Jest ona spowodowana reakcją konkurentów na podniesienie lub zmniejszenie ceny produktu. Jeśli firma rywalizująca o miejsce lidera rynku podniesie cenę swoich produktów, to inne firmy tego nie zrobią, przez co będą mogły ściągnąć do siebie klientów tej firmy. Natomiast jeśli taka firma obniży ceny swoich produktów, to można spodziewać się, że inne firmy również obniżą swoje ceny, by nie pozostać w tyle.

Dominacja na rynku oligopolistycznym

Na rynku może się zdarzyć, że będzie jedna firma dominująca, która wzbiła się nad wszystkie inne firmy. W takim przypadku mamy do czynienia z przywództwem cenowym owej firmy. Oznacza to, że taka spółka będzie dobierać cenę swoich produktów tak by zmaksymalizować swoje dochody, a poboczne firmy będą musiały dostosować do niej. Taki układ częściowo przypomina monopol.

Nikodem Wolniczak

Autor artykułu