Człowiek od zawsze starał się wyznaczać sobie cele, lubił konkurować oraz porównywać się do innych. od zawsze liczyło się zwycięstwo i cel, a nie nakład pracy i przeszkody. Przez wiele stuleci brakowało konkretnych wskaźników, które jasno określiłyby pozycje w rankingach w różnych dziedzinach. Zwycięzcą zostawał zatem rolnik z polem o największej powierzchni, lub rybak z największym kutrem. Na przełomie wieków, powstawało coraz więcej nowych państw, których rozwój pozwolił stworzyć definicję ekonomii. W spojrzeniu makroekonomicznym zwycięzcą zostawało państwo z najwyższą wartością produktów eksportowanych, czy też największą ilością kolonii. Późnej, wraz z nadejściem rewolucji przemysłowej, zwycięzcą na krótki czas okazała się Wielka Brytania jako największy światowy wytwórca żelaza, produkcji stopów metali i wszelako pojęty najbardziej uprzemysłowiony kraj. Musiało minąć wiele czasu, abyśmy przestali spoglądać na państwa i porównywać je w mierze dla nas wyobrażalnej, aby stworzony został jakiś wskaźnik uwzględniający wszystkie dziedziny gospodarki kraju, oraz taki który mógłby te gospodarki sklasyfikować. Stworzenie takiego wskaźnika pochłonęło ogrom pracy i czasu, lecz udało się i tak oto powstał Produkt Krajowy Brutto (PKB), który po przeliczeniu na osobę ( PKB per capita) daje nam obraz tego jak bogaci i szczęśliwi wszyscy powinniśmy być.
Ale czym właściwie jest PKB? Otóż jest to suma wartości dóbr i usług wyprodukowanych w danym kraju w danej jednostce czasu (wartości PKB podajemy zazwyczaj w przeliczeniu na rok). Brzmi prosto, lecz w rzeczywistości PKB jest skomplikowanym wskaźnikiem, głównie przez wiele wyjątków i regulacji koniecznych do wliczenia czegokolwiek do rocznego PKB. Na początku jednak warto przedstawić zależności pomiędzy jednostką a PKB, oraz wpływ wartości PKB na życie jednostki. W zasadzie im wyższy wskaźnik PKB tym bardziej szczęśliwe społeczeństwo. PKB oznacza bowiem ilość pieniędzy jaką ludzie wydają, aby się uszczęśliwić. Zatem im wyższe PKB, tym więcej dane społeczeństwo konsumuje. Głównym celem ekonomicznym jest maksymalizacja poziomu szczęścia ludzi, przy możliwie najmniejszych kosztach i wysiłku. Wyższe PKB pokazuje zatem, jak dobrze dany kraj radzi sobie z uszczęśliwianiem swoich mieszkańców. Zatem jako mieszkańcy kraju z raczej wyższą wartością wskaźnika PKB powinniśmy czuć się szczęśliwi. Każdy z nas przyzna jednak, że z punktu widzenia klienta oraz konsumenta nie zawsze tak jest. Osoby zajmujące się obliczaniem PKB danego państwa skupią się raczej na ogromnych transferach gotówki i potężnymi wpływami zysków korporacji, aniżeli poziomem niezadowolenia klientów sieci hipermarketów ze względu na wyczerpanie zapasów.
Pora na prawdziwie ekonomiczne frazy i zasady, warunki które muszą zostać spełnione, aby produkt lub dobro mogło zostać wliczone do rocznego PKB. Po pierwsze transakcja musi być dokonana pieniędzmi. Nie ważne czy za produkt płacimy gotówką, kartą kredytową, czy środkami z konta bankowego. Liczy się wymiana produkt- gotówka, dlatego transakcje 2kozy-wielbłąd beduinów muszą zostać pominięte. Produkt wyprodukowany, lecz nie sprzedany też nie dostąpi zaszczytu tworzenia PKB. Ten wymóg najbardziej dotknie rolników i farmerów, którzy konsumują część, lub nawet większość swoich plonów. Ciekawym rozwiązaniem byłoby sprzedawanie zbiorów do sąsiednich gospodarstw i odkupywanie ich zbiorów w tej samej cenie. PKB kraju wzrosło by wtedy co najmniej dwukrotnie, a farmerzy nie odczuliby znaczącej różnicy. Kolejnym ciekawym wymogiem jest konieczność bycia opłaconym pracownikiem, aby swoją faktyczną pracą przyłożyć się do tworzenia PKB. Mimo że opieką nad rodzeństwem pod nieobecność rodziców możesz ich uszczęśliwić, dopóki nie zapłacą Ci odpowiednio, a przede wszystkim dopóki nie założysz działalności gospodarczej świadczącej usługi opieki nad dziećmi, niestety nie przyczyniasz się do tworzenia PKB. Ta sama sprawa dotyczy wolontariuszy. Ostatnia, lecz wzbudzająca najwięcej głosów sprzeciwu złota zasada PKB stanowi o tym, że produkt wliczany jest do rocznego PKB roku, w którym został wyprodukowany, a nie sprzedany. Tak więc jeśli przymierzasz się do zakupu dziewiętnastowiecznego dworku, porzuć myśli o rozwoju PKB swojego kraju, ponieważ ten dworek wzbogacił nieistniejące PKB kraju już dwa wieki temu. Po tym przykładzie można by pomyśleć, że PKB ma więcej minusów niż plusów. Jednakże jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. PKB ma za zadanie pokazać nam poziom zadowolenia mieszkańców. Zatem gdy miasto nawiedzi powódź i zostaną przeprowadzone prace renowacyjne i odbudowa, to wartość przeprowadzonych prac zostanie wliczona w PKB. Czy jednak nie byłoby lepiej, gdyby powódź wcale nie nawiedziła miasta?
Teoretycznie bardzo łatwym sposobem na obliczenie PKB danego kraju jest wyszukanie odpowiednich danych i podstawienie ich do formuły PKB. Pomysłodawcą i twórcą formuły PKB był John Maynard Keynes. Keynes jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych ekonomistów wszechczasów. To on dokonał separacji makroekonomii od mikroekonomii, a dokonał tego w 1936 roku! A oto jak wygląda dzieło Keynesa:
Y= C + I + G + NX
- Y – oznaczenie PKB
- C – konsumpcja (consumption)
- I – inwestycje (investments)
- G – wydatki rządu (government spending)
- NX – eksport netto (eksport – import)
Konsumpcja- ta stanowiąca ponad 60% PKB część to nic innego jak wydatki gospodarstw domowych oraz jednostek jako konsumentów.
Inwestycje to ogół wydatków spółek i producentów na zwiększanie ich potencjału produkcyjnego. Najprostszym przykładem będzie zakup przez firmę nowych maszyn produkcyjnych. Wydatki te będą bowiem dotyczyły jednego z czynników produkcji- kapitału.
Wydatki rządu to wszystkie pieniądze przeznaczane przez rząd na wzrost zadowolenia wśród mieszkańców państwa. Niestety pieniądze nie mogą krążyć pomiędzy mieszkańcami. Zatem pieniądze podatników nie mogą zostać rozdane bezdomnym w ramach pomocy, lecz mogą zostać przekazane firmie świadczącej pomoc bezdomnym.
Bilans eksportu i importu najłatwiej wyobrazić sobie na przykładzie sprzedawania lemoniady. Zakładając, że sprzedawca sprzedał (wyeksportował) lemoniadę o wartości 200PLN, oraz zakupił (zaimportował) cytryny o wartości 20PLN, aby być w stanie utrzymać ciągłość sprzedaży, jego bilans eksportu i importu będzie się równał 200PLN-20PLN=180PLN.
Jestem przekonany, że PKB nie jest wskaźnikiem dobrobytu na jaki zasługujemy, ponieważ w wielu przypadkach jest niedokładny i nierzetelny. Dopóki nie posiadamy doskonalszego narzędzia do pomiaru ogólnie rozumianego wzrostu gospodarczego, uważam jednak że PKB sprawdza się oraz daje najbardziej wiarygodny obraz gospodarki. Póki co jako jedyny wskaźnik pozwolił nam porównać ze sobą wszystkie kraje na arenie ekonomicznej, oraz dać obraz zadowolenia danego społeczeństwa. Jednak dopóki pracujemy ciężko i rozwijamy się z każdym dniem, nie możemy pozwolić aby jakiś wskaźnik określał jak dobrzy i szczęśliwi jesteśmy!