Po co są potrzebne banki?

Warto zacząć od zadania sobie pytania czym są banki i po co są potrzebne? Otóż banki to instytucje finansowe, bez których pozostałe podmioty rynku finansowego, np.: kantory wymiany walut, czy towarzystwa ubezpieczeniowe nie mogą działać poprawnie. Przede wszystkim są one przydatne w celu bezpiecznego przechowywania naszych oszczędności. Poza tym umożliwia wzięcie kredytu lub pożyczki, dzięki czemu mamy dodatkowe fundusze na rozpoczęcie nowej działalności, kupno domu, mieszkania, czy spłacenia długu.

Główne funkcje banków

Funkcja bierna – polega na gromadzeniu środków pieniężnych przez zaciąganie zobowiązań; są to wkłady klientów, emisje biletów skarbowych, obligacji i innych papierów wartościowych dłużnych, oraz zaciąganie pożyczek w innych bankach i Narodowym Banku Polskim.

Funkcja czynna – polega na udzielaniu rożnego rodzaju kredytów: ich podstawę stanowią środki pieniężne nagromadzone w wyniku operacji biernych oraz kapitały własne banku.

Funkcja usługowa – są to czynności wykonywane przez bank na rachunek i zlecenie klientów, np. prowadzenie rachunków, wykonywanie operacji takich jak przelewy, wpłaty.

Czy istnieje idealny bank?

Moim zdaniem idealny bank nie istnieje. Zawsze może znaleźć się tzw. haczyk, który wprowadzi klienta w nieciekawą sytuację. Przykładem może być niepoinformowanie petenta odnośnie wszystkich warunków umowy, szczególnie tych niekorzystnych, jak zmiana oprocentowania czy dodatkowe opłaty itp. Poza tym każdy klient ma swoje wymagania co do usług oferowanych przez dany bank i nie każda jego oferta spełnia jego oczekiwania. W większości przypadków instytucje oferują usługi na warunkach, które są mniej korzystne dla zainteresowanego oraz nie podlegają możliwości negocjacji. Chociażby na przykładzie odmówienia przyznania kredytu na dłuższy czas, mimo że dochody oraz odpowiedzialność klienta zgadzają się z warunkami jego przyznania. Niektóre banki tracą swoją wiarygodność, są niewypłacalne, wskutek czego upadają i klienci nie mogą odzyskać swoich środków pieniężnych.     


Wiktoria Gęsicka

Autor artykułu